Archiwum 11 listopada 2002


lis 11 2002 SOCJOLOGIA
Komentarze: 14

Socjolog może zajmować się wieloma rzeczami. Jednakże przedmiotem jego najżywszego zainteresowanie jest świat ludzi, ich instytucje, ich historia, ich namiętność. A ponieważ ciekawią go ludzie, nic, co oni czynią, nie może go całkiem nudzić." P.Berger

Widze to, widze te wszystkie interakcje miedzy ludzmi... widze je i analizuje - jest we mnie cos co nazywam inteligencją emocjonalną (duchowa), ktora pozwala mi to dostrzec. Ta oto inteligencja jest we mnie na tyle "nie rozwinieta", ze nie pozwala mi tego wszystkiego nazwac, opowiedziec komus o tym... kazda taka proba konczy sie na stwierdzeniu, ze cos ze mna nie tak. Owa inteligencja duchowa jest na tyle sprytnym "stworem", ze odpowiednio wykorzystana pozwala mi odnoscic duze sukcesu w nauce, a przede wszystkim w zyciu osobistym. Jest rowniez na tyle niebezpieczna, ze mozna ja wykorzystac w niecnych celach oszustwa, tz. gry czy zdobywania tego czego sie chce po przyslowiowych trupach. Inteligencja duchowa pozwala mi przejrzyscie odczytywac jezyk gestow, ciala. To wlasnie ona kiedys powiedziala mi, ze chce studiowac socjologie - teraz jestem jej za to wdzieczny... kiedys bede w stanie nazwac to wszystko... kocham ta nauke.

carpe-diem : :
lis 11 2002 MOJ DOM
Komentarze: 11

Dostalem dzisiaj klucze do mojego, wlasnego mieszkania... trzydziesci trzy metry kwadratowe (jeden pokoj)... male, ale wlasne. Moje marzenie sie powoli spelnia, wreszcie sam, a moze niedlugo z moim najwiejszym skarbem, moja rudziutka K. Jakiez ja mam szczescie, miec wlasne mieszkanie w wieku dwudziestu lat, jakze ja jestem wdzieczny swoim rodzicom, jakze ja jestem swiadomy ile wyrzeczen ich to kosztowalo. W mieszkaniu nie ma nic... puste sciany. Dzisiaj zaplanowalem instalacje elektryczna, rozmieszzenie oswietlenia... jutro kucie w scianach... tyle pracy, ale jak to mnie cieszy... sam powolutku uczynie tam cieplutkie gniazdko w modrenstyle. Przedpokoj - niebieski, pokoj - zielono, zolto pastelowy.  Nie zeby wyszlo, ze sie chwale, tylko szczesciem sie chce podzielic, Boshe ile to dla mnie znaczy... moje marzenie... kocham swojego dziesiecioletniego brata, ale zycie z nim w jednym pokoju bylo nielada wyczynem:) - teraz sam!... "Kiedys znajde dla nas dom z wielkim oknem na swiat" - juz chyba znalazlem :)

carpe-diem : :